Day: 12 września 2013

Gostynin przed referendum. Wywiad z politologiem, Michałem Kozłowskim


Już w najbliższą niedzielę, 15 września odbędzie się referendum w Gostyninie. O tym jak wygląda kampania postanowiłem porozmawiać z Michałem Kozłowskim, politologiem związanym z Gostyninem.

„To wybory”: Dlaczego rok przed wyborami samorządowymi mieszkańcy Gostynina chcą odwołać burmistrza?

Michał Kozłowski: Powodów można znaleźć wiele. Czarę goryczy przelał incydent z grudnia 2011, kiedy burmistrz został złapany przez policję na prowadzeniu samochodu w stanie nietrzeźwości, za co został skazany nieprawomocnym wyrokiem kilka tygodni temu. Włodzimierzowi Śniecikowskiemu zarzuca się przede wszystkim, już niemal pewne fiasko jego sztandarowej inwestycji, jaką miały być tzw. Termy Gostynińskie, z którymi mieszkańcy Gostynina wiązali duże nadzieje na nowe miejsca pracy. Bezrobocie w mieście wynosi powyżej 20%. Pracy brakuje szczególnie dla ludzi młodych, którzy masowo wyjeżdżają do Łodzi, Warszawy czy Torunia. Szacuje się, że podczas rządów Śniecikowskiego zniknęło z Gostynina ok. 3-4 tys. miejsc pracy, a nie udało się przyciągnąć w tym czasie do miasta żadnego poważnego inwestora. Jedyne co powstaje w mieście, to kolejne supermarkety, których liczba jest wysoce nieproporcjonalna do jego wielkości, a przyczyniły się do upadku lokalnych sklepikarzy. Poza tym grupa Inicjatorów referendum zarzuca burmistrzowi nadużycia finansowe np. zamianę własnych działek na działki należące do miasta, w wyniku której Gostynin miał stracić ok. 160 tysięcy złotych.

O burmistrzu zrobiło się głośno w kraju za sprawą reportaży Polsatu i TVN-u. Jak mieszkańcy je odebrali?

No cóż, jak mogli je odbierać? Można powiedzieć, że w końcu ktoś dostrzegł to małe miasteczko na peryferiach, jednak powód tego zainteresowania na pewno chwały nie przynosi.

Kim są członkowie grupy referendalnej?

Grupa referendalna to kilkanaście osób, wśród których wyróżnia się czteroosobowa grupa radnych Gostynina z Agnieszką Korajczyk- Szyperską oraz pełnomocnikiem referendum, Andrzejem Robackim na czele. Ten ostatni pełnił stanowisko burmistrza miasta bezpośrednio przed Włodzimierzem Śniecikowskim. W 1996 Rada Miasta podjęła decyzję o skróceniu jego kadencji w związku z zarzutami o niegospodarność. Zwolennicy Burmistrza chętnie podkreślają ten fakt, wskazując, że Referendum to rodzaj prywatnej zemsty prowadzonej przez pana Robackiego.

Jak przebiega kampania?

Kampania przebiega w atmosferze wzajemnych zarzutów. Inicjatorzy referendum szczególnie podkreślają wśród swoich argumentów zarzut nieuczciwości, oraz fatalnej sytuacji finansowej miasta. Natomiast burmistrz i jego zwolennicy określają referendum jako polityczną hucpę i nagonkę. Nawołują do powstrzymania się od uczestnictwa w nim. Podkreślają, że to marnotrawienie pieniędzy, na które takie miasto jak Gostynin nie może sobie pozwolić. Sporadycznie dochodzi do niszczenia banerów referendalnych.

Czy mieszkańcy odwołają Włodzimierza Śniecikowskiego?

Burmistrz zawsze posiadał szerokie grono zwolenników, jednak wydaje mi się, że ostatnimi czasy ich szeregi mocno się przerzedziły. Zarzuty wobec niego są bardzo mocne i merytorycznie uargumentowane. Burmistrzowi na pewno nie pomogły wspomniane wcześniej reportaże TVN-u w których był przedstawiany zdecydowanie negatywnie. Także wynik referendum wydaje mi się powinien być niekorzystny dla Pana Śniecikowskiego, chociaż ręki sobie nie dam uciąć. Były już przykłady referendów, chyba Gorzów w Polsce, gdzie władze miasta pomimo ciążących na nich sprawach karnych wychodzili z głosowania obronną ręką. Oczywiście jak to bywa, problemem może być frekwencja.

Jest w Gostyninie alternatywa dla burmistrza?

Na chwilę obecną ja takiej alternatywy nie widzę. Gostynińska scena polityczna od kilkunastu lat pozostaje w cieniu Włodzimierza Śniecikowskiego. Dotychczas Burmistrz bardzo pewnie wygrywał kolejne wybory, osiągając dużą przewagę nad swoimi kontrkandydatami (73% głosów w 2010). Przez kilka tygodni spekulowano ,że kandydować może Andrzej Robacki, jednak on sam stanowczo odciął się od takich domysłów. Wydaje się, że ewentualnym następcą burmistrza może zostać któryś z radnych, ale w obecnej sytuacji naprawdę ciężko wskazać jednoznacznego faworyta.

Michał Kozłowski – student Politologii oraz Bezpieczeństwa Wewnętrznego na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, związanym z Gostyninem.